niedziela, 4 grudnia 2011

Nowe życie na śniadanie

Te widelce dostały je od pani Agaty. Ja - w Krakowie.




Krakowski Kazimierz - restauracje, sklepiki, galerie - z dala od pośpiechu, tłumu przechodniów. Przed jedną z kamieniczek fiacik upiększony wielobarwnym graffiti. Wchodzimy do autorskiej galerii, a tam ... najdziwniejsze kwiaty wybuchają soczystymi kolorami, kamieniczki tłoczą się jedna przed drugą, mrugają zielonookie żaby, kameleon poluje i pozuje, a królowa odpoczywa. Za wszystkich stron tajemniczo uśmiechają się koty, koty, koty ... 
Wśród autorskiej biżuterii wypatruję bransoletkę zrobioną z ... widelca, która chyba rzuca na mnie czar. Mam trochę obaw, czy nie będzie mnie nawiedzać ktoś, kto nim kiedyś jadł, ale może cieszyłby się, że przedmiot, którego używał stał się dziełem sztuki. Do kompletu - pierścionek, dla odmiany wykonany z deserowego widelczyka. Teraz będę chodzić i przyglądać się swojemu łupowi jak sroka ...






Dalej pobłyskują zawieszki z łyżek, są broszki - skrzypce, fortepian, akordeon. Wytrzeszczają guzikowe oczy metalowe muchy, sowa i koty, galopuje koń, a ryba, skoro nie ma głosu, wbija w nas tylko czerwone spojrzenie. Obok niepokojące kolczyki z lalczynych oczu - może dopiero takie trzeba mieć, żeby zajrzeć wgłąb siebie?
A Kraków? Kolorowy, rozgadany ludźmi, rozhuczany tramwajami, wieczorny, srebrny, szarlotkowy, widelcowy... Czy słońce prześwieca przez pył na kazimierzowskiej ulicy, czy na Brackiej pada deszcz. Czy siedzisz na Plantach, tak blisko, a jednocześnie tak daleko od zgiełku. Wszystko inne, bardziej nasycone. Może to spojrzenie turysty. Jasny Pan, który czasem dłużej tam rezyduje, twierdzi,że krakowskie atrakcje po trzech tygodniach powszednieją. Cóż. Możemy założyć, że Jasny Pan jest wielkim znawcą, wielkim cynikiem, lub ... odwiedza w Krakowie zupełnie inne miejsca ...




Bransoletki, pierścionki i inne artystyczne przedmioty znajdziesz tu: http://jagamakota.pl/

Mój pierścionek ma wygrawerowane inicjały dawnego właściciela: I.M. A teraz? Incredible Malena ? ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj