poniedziałek, 24 grudnia 2012

Ende...endlich :) Bomby poszły!

Na szczęście pogłoski o rzekomym końcu świata okazały się mocno przesadzone. Być może nastąpił koniec jakiegoś świata, ale zarazem początek następnego... My w każdym razie zakończyliśmy remont, i teraz zapachniało wreszcie nie farbami, tylko, jak należy: barszczem, grzybami, ciastem, kokosem i cynamonem.
A zakolorowało się bombkami, które poszły do przyjaciół:


Śnieżynka dla Gosi:






Trojaczki dla pani Moniki:

Marchewka, lub jak kto woli lub widzi, szyszka - dla znawców:

 A to Fantazja dla Justyny:



Cóż. Bomby poszły, choinka ubrana. Barwny Motek kłania się nisko i życzy: Have Yourself a Merry Little Christmas - now...






3 komentarze:

  1. moja prześliczna!! wisi w centralnym miejscu :-)
    wszyscy podziwiaja :-)
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę:) Jedna jedyna była taka Śnieżynka...

      Usuń

Skomentuj