sobota, 22 września 2012

Jesień idzie...

Ano, idzie. Coraz więcej liści leci z drzew, wieczorami znad działek dymek się unosi, szybciej zmrok zapada. Pod oknami rośnie drzewo, które ubiera teraz najweselszy złocisty kolor - wystarczy jednak jedna mroźna noc, a rano piękne liściaste szaty leżą na trawniku, a drzewo sromotnie wyłysiałe i ogołocone wznosi gałęzie ku chmurom... Ale na razie jeszcze żółknie, słonecznie i cytrynowo, a nam nie pozostaje nic innego, jak do jesiennej pory się dostosować. Najlepiej: ciepło i kolorowo.







Ponczo zielone wykonano z włóczki Himalaya Padisah, wielokolorowe z Sarayli Rozetti. Obie włóczki mają 70 % akrylu i 30 % wełny, nie gryzą, są mięciutkie i ładnie się układają. 



A obecnie na szydełku pozostaje kolor: wrzosowisko, z odcieniami zieleni i fioletu,a dla młodszego pokolenia zielenie, róże i czerwienie. W takich kolorach szarzyzna nam nie grozi!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj